Zastanawiasz się, na jakiej podstawie Twój ubezpieczyciel dokonuje obliczeń, aby wypłacić Ci należyte odszkodowanie? Cóż, jak już wielu z nas wie z własnego doświadczenia, proponowane przez towarzystwa sumy rzadko kiedy są satysfakcjonujące. Z czego to może wynikać? Odpowiedź w tekście!
Oględziny przed wypłatą
Jeśli chodzi o ubezpieczenie OC (AC rządzi się zupełnie innymi prawami), to Ty decydujesz, w jaki sposób rozliczysz się z towarzystwem ubezpieczeniowym. Według ustawy masz dwie możliwości. Pierwsza to wypłata gotówki przez ubezpieczyciela na pokrycie szkody. Druga to naprawa w warsztacie na jego koszt.
Pamiętaj, że od momentu, kiedy zgłosisz zdarzenie, Twój ubezpieczyciel ma 30 dni, aby wypłacić odszkodowanie. Jeśli szkoda jest znacząca, wezwany przez niego rzeczoznawca w ciągu 7 dni powinien dokonać oględzin samochodu. W wielu wypadkach jednak ubezpieczycielowi wystarczą zdjęcia lub samo oświadczenie o kolizji jako dowód.
Co dalej?
To zależy od opcji, którą wybierzesz:
-
Opcja gotówkowa zlikwidowania szkody
W tym momencie zwykle zaczynają się schody. A to dlatego, że ubezpieczyciele korzystają z programów, które pomagają im zapoznać się z cenami na rynku. A programy – wiadomo – nie są idealne. Towarzystwa biorą pod uwagę podane w nich koszty robocizny i części zamiennych. Te dwa aspekty mogą się jednak znacząco różnić.
Ceny w warsztatach zależą bowiem m.in. od miejsca, inne są bowiem w Warszawie, a inne w niewielkiej miejscowości na Lubelszczyźnie. Typ warsztatu również odgrywa niebagatelną rolę. Może to autoryzowany serwis, a może niewielki punkt? Dlatego właśnie ubezpieczyciel powinien brać pod uwagę uśrednione ceny z regionu.
Co do części do samochodu – tutaj towarzystwo zwykle dokonuje wyceny na podstawie zamienników, nie oryginałów, które – jak wiadomo – są tańsze. Toby tłumaczyło, dlaczego poszkodowani w wypadkach nierzadko narzekają na nieadekwatną wycenę.
Skąd takie podejście ubezpieczycieli? Ci twierdzą, że gdyby proponowali maksymalne stawki, to kierowcy wybieraliby tańsze warsztaty i tańsze części, aby różnicę schować do kieszeni. Poszkodowani mają jednak odmienne zdanie – uważają, że koszty są zaniżane, bo towarzystwa zwyczajnie nie mają ochoty wywiązywać się należycie z umowy. Liczy się dla nich pieniądz, a nie satysfakcja klienta.
-
Opcja bezgotówkowa
Aby zaoszczędzić sobie nerwów i negocjowania wyceny (do czego jak najbardziej masz prawo!), może warto zastanowić się nad opcją bezgotówkową naprawienia samochodu?
Jedyne, co musisz zrobić, to wybrać warsztat i podpisać z nim umowę, w której zaznaczysz, że to ubezpieczyciel zapłaci za naprawę auta. Pokażesz też kosztorys, który sporządziło Twoje towarzystwo ubezpieczeniowe. Serwis może już później z nim rozmawiać na temat tej wyceny, jeśli znajdzie w niej luki lub nieścisłości. To już nie będzie Twój problem.
O tym musisz pamiętać!
To, o czym należy koniecznie pamiętać, to przede wszystkim to, że możesz porozmawiać z ubezpieczycielem, jeśli uważasz, że wycena odszkodowania jest zaniżona. Powiedz mu, jakie ceny są w Twoim warsztacie, pokaż, ile rzeczywiście kosztują części do Twojego auta. Jeśli towarzystwo nie zmieni kosztorysu na Twoją korzyść, to zawsze pozostają Ci jeszcze dwie możliwości: poproszenie o pomoc Rzecznika Finansowego oraz zatrudnienie ekspertów od odszkodowań, którzy będą próbowali odzyskać należną kwotę w Twoim imieniu.
Udostępnij artykuł